O budowie wewnetrznej c541 mozna poczytac w recenzji napisanej przez maleo - ja od razu przejde do rzeczy. Reputacja Nad-a dawala nadzieje na jakies extra wrazenia dzwiekowe . Po 3 tygodniach przez które mialem c541 do dyspozycji uwazam ,ze jest to odtwarzacz stworzony do rocka oraz dynamicznej rozrywki . Niskie czestotliwosci nie dominuja nad caloscia przekazu ale maja w dosyc szerokim pasmie energie wyrozniajaca ww CD sposrod innych - takze drozszych konstrukcji . Slowem zwarty , dosyc szybki i energiczny bas jest najwiekszym walorem c541. Wysokie tony sa lepsze od standardowego hifi( tutaj porownywalem z Philipsem CDR870) ale raczej nie mozna mowic o ich wyrafinowaniu. Efekty przestrzenne, scena bez uwag . I dotarlismy do srednicy. Kiedy trudno cos o niej powiedziec zwyklo sie pisac,ze ma neutralny charakter. Po czesci tak jest ale zrobilem porownanie ze znacznie drozszym CD ( Marantz CD16) i ten test wykazal ,ze na srednicy brak jest c541 kolorow . Byc moze to jest powodem przez ktory muzyka inna niz rockowa nie brzmi na c541 zbyt wciagajaco . Niespecjalnie chcialo mi sie siegac po kolejna plyte po polnocy. Dlatego nie jest to CD dla sluchaczy szukajacych barwnej srednicy, slodkich wysokich tonow oraz relaksu . Ww marudzenie odnosi sie rzecz jasna do nowego urzadzenia kosztujacego ok 2tys zl. Nalezy jednak wspomniec ,ze z uwagi na spora podaz urzadzen Nad-a na rynku , dobrze zachowane 1,5-2 letnie egzemplarze mozna nabyc za cene niewiele przekraczajaca 1000zl. A wtedy latwo nam przyjdzie przymkniecie ucha na wspomniane mankamenty i zakup c541 chociazby dla generowango na rozrywce i rocku czadu bedzie dobrym wyborem.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)